Mój Pierwszy Raz
| Kategorie: teksty niekwalifikowane
Tagi: mój pierwszy raz
01 grudnia 2020, 10:26
Tego dnia, już od rana byłem niespokojny.
Zagubiony, nękany obawami .
Czy podołam, czy stanę na wysokości zadania.
Nie było w tym być może nic nadzwyczajnego,
bądź co bądź, to był mój pierwszy raz.
Nie mając wtedy jeszcze żadnego doświadczenia
nie wiedziałem, co ja mam począć
i co ja mam z NIM zrobić ?
Pomimo JEGO, jak mi się wydawało
standardowego rozmiaru, problem okazał się być
wcale niebanalny, dla mnie bardzo osobisty,
choć dla kogoś innego mógłby się
wydawać wprost dziwaczny.
Pamiętam wszystko doskonale.
Ona weszła po pokoju, kołysząc
zgrabnymi biodrami, wzbudzającymi
niewątpliwie w nas, samcach pożądanie .
Stanęła przede mną.
Ubrana w kusą, obcisłą
prześwitującą nieco sukienkę.
Odsłaniając- w mojej wyobraźni swoją nagość.
Przez krótko wpatrywała się we mnie,
rumieniąc na policzkach. Następnie
spojrzała na NIEGO.
Zawstydziła mnie.
Chciałem GO zasłonić, ale nie zrobiłem tego.
Nie wiem dlaczego. Nie spostrzegłem
u niej zaskoczenia.
Podniosła szybko wzrok
patrząc mi ponownie prosto w oczy,
oblizując lekko spierzchnięte
jakby pragnące wody jej usta.
Pomyślalem przez chwilę, że i dla niej
ta sytuacja jest do pewnego stopnia trudna.
Dzisiaj wiem, że tak nie było.
W przeciwieństwie do mnie, ona była
doświadczona. Posiadała nieprzeciętne zdolności.
Zastanawiała się jedynie ,
czy już ma przejąc inicjatywę ?
Obawiała się jednak co o niej pomyślę,
czy nie uznam, że jest zbyt natarczywa
i niegrzeczna.
Tymczasem ja gorączkowo szukałem rozwiązania.
Rozmyślałem, co ja mam z NIM zrobić ?
Jednocześnie patrzyłem na nią, przesuwając wzrok
od góry ku dołowi. Od jej czoła, przez nakrapiany
piegami nos, poprzez usta, szyję, piersi
aż po sam dół, aż do stóp, na których miała
założone turkusowe szpileczki.
Wydaje mi się, a nawet jestem tego pewien,
że ona wiedziała o tym,
że jej piękne powabne ciało,
nie pozwoli mi, bym się skupił na NIM.
Czy ją to bawiło? Czy może miała w tym jakiś cel?
Wciąż błądziłem po niej wzrokiem.
Tak z przodu jak i z tyłu, gdy przez chwilę
odwróciła się ode mnie. Być może po to
by dać mi jednak szansę, bym to ja mógł podjąć
tą męską ,ważną dla mnie decyzję.
Szukałem jakiegoś olśnienia
nie mogąc na ten czas, znaleźć odpowiedzi
na nurtujące mnie pytanie.
Co ja mam z NIM zrobić ?
Nagle ona, niespodziewanie dla mnie
całkowicie nieskrępowana
zbliżyła się, na dotyk.
Poczułem jej oddech i zapach.
Pachniała wiosną. Przebiśniegami
krokusami, trawą, słońcem.
Zuchwale zajrzała głęboko w moje oczy.
Gdy mnie uwolniła od tego spojrzenia
bez jakiegokolwiek zażenowania,
wskazała mi pewne miejsce.
Tajemnicze, sekretne miejsce.
Zupełnie niepozorne.
Nie rzucające się bezpośrednio w oczy.
Ukryte i nieukryte.
W pełni przy tym odpowiadające JEGO rozmiarom.
Chwyciła go dłonią i bezceremonialnie
wsadziła wprost TAM.
Wprost w niezauważoną wcześniej
przeze mnie szparkę.
I za tą, na mój długopis szparkę
kocham moją sekretarkę.
Tak właśnie pamiętam mój pierwszy raz.
Mój pierwszy dzień pracy w biurze.
A wspominam o nim nie bez powodu.
Albowiem chcę zwrócic uwagę na to,
jak trudny może być ten pierwszy raz.
Gdy problemem może się okazać
choćby taki zwykły, standardowych rozmiarów
-DŁUGOPIS.
Dodaj komentarz