Od poniedziałku do epilogu (albo Tydzień...


Autor: grzelab | Kategorie: teksty niekwalifikowane 
Tagi: żona  
24 stycznia 2021, 17:04

Poniedziałek

Wracam z pracy głodny

Klimat w domu chłodny

Obiad tylko w sferze swoich marzeń mam.

 

Żona trzy kwadranse

Układa pasjanse

Taki oto tego dnia zastałem stan.

Wtorek

Pełny zlew, zmywarka

Nie włączona pralka

Poplamiony i klejący się stołowy blat.

 

Migrena od rana

Dzwonił brat i mama

Nie wdrożony został dzienny żony plan.

 Środa

Drzwi domu otwarte

Kurze są niestarte

Nawet roomba nie puszczona była w tan.

 

Żony w domu nie ma

Kartka, na niej  ściema

Na spotkaniu jestem perfekcyjnych pań.

Czwartek

Była ogórkowa

Którą ugotował

Niech no zgadnę, nie kto inny tylko ja.

 

Bo przy komputerze

Na portalu zwierzeń

Moja żona pocieszała kogoś tam.

Piątek

Oto w domu ktoś

Jakiś obcy gość

I tu ona miłą, ckliwą żonę gra.

 

Mówi, że ten pan

Kran naprawiał nam

Choć narzędzi przy nim był zupełny brak.

Sobota

Sprzątam w domu ja

Pranię robię sam

By do ładu doprowadzić po tygodniu kram.

 

Żona do fryzjera

Do privat trenera

I Bóg wie do kogo jeszcze poszła tego dnia.

Niedziela

Wyszła przed południem

Wyglądała cudnie

A wróciła kiedy miałem pójść już spać.

 

Nie wiem Boże drogi

Gdzie były jej nogi

Tylko w lustrze widzę, że już rogi mam.

Epilog

Liczyłem cierpliwie

Że się miło zdziwię

Aż wspólnego konta zobaczyłem stan.

 

Jestem sam.

 

Ps:

Historia w pełni zmyślona

Jej wersja znacznie skrócona.

Kto został nią ugodzony

Niech ma pretensje- do swojej żony. :)

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz