Wiersze, strona 1

Nie odkryję tutaj 

Nic wielkiego. 

Ewa, nie ma cech 

Osobnika męskiego. 

Bo to nie men jest 

Tylko niewiasta. 

Na dowód czego 

Nie jest ona płaska. 

I nie ma wąsów 

I nie ma brody. 

Jest wprost przykładem 

Kobiecej urody. 

Przez to nas panów 

Ewy wciąż kuszą. 

Jedne swym zadkiem 

Inne swą duszą. 

Sobota 5 marca 2016 r.

Rosła w lesie na polanie 

Choinka zielona.

Zatrzymały się tam sanie

I już ścięta ona.

Pędzą konie, janczar dzwoni

A choinka płacze. 

To początek twej agonii 

Wrona jej tak  kracze. 

Wiozą pannę wbrew jej woli

Do domu pięknego.

Będą ją tam w suknie stroić 

Dla zbytku ludzkiego.

Już przybrana jest bombkami 

Świąt się zaczął taniec.

Obłożona prezentami 

Żaden z nich nie dla niej.

Stoi smutna tuż przy oknie 

Lampki na niej świecą

Choć ma ciepło i nie moknie

Z żalu igły lecą. 

Minął tydzień,drugi, trzeci 

Nowy Rok postarzał

Wyrzucono ją do śmieci

Tak ją człowiek skazał. 

Mrzezino 11.01.2021

Izabella czy Izabela

Tu się będę o L  spierał.

Dwie czy jedna L spółgłoska

Oto taka jest zagwozdka. 

Izabella ma L dwa 

Izabela jedno ma.

Czy to dugie porwał wiatr 

Albo może pies je zjadł.

Czy do lasu poszło na noc 

I powróci jutro rano.

Zagubiło się w słowniku

Czy ukryło w imienniku .

Co się stało z drugim L

Kto i jaki miał w tym cel .

Prognozuję skandal wielki 

Izabeli brak literki. 

Nie, to nie jest błaha sprawa 

Nie drobnostka, nie zabawa.

To że stała się rzecz taka 

Zgłosić czas do ortografa. 

Mrzezino 08.01.2021

Zima, ach zima, urocza pani

Dwa razy do roku jest z nami.

Czy może to jest tą przyczyną

Że lato nie lubi się z zimą?

Wszak wiosna ją znosi i toleruje

Jesień to zimę nawet promuje.

A lato? Dla zimy jest wrogiem

Jest z zimą jak woda i ogień.